Wieczorem 13 czerwca, hymnem do Ducha Świętego, rozpoczęliśmy w naszym seminarium ostatni w tym roku akademickim dzień skupienia. Poprowadził go ksiądz neoprezbiter Bartosz Świrgoń, wikariusz parafii św. Bartłomieja w Goraju.

Modlitewne spotkanie było okazją do głębokich rozważań nad istotą kapłaństwa, powołania i formacji duchowej. Ksiądz Bartosz podkreślił, że kapłaństwo to nie tylko określone zadania do wykonania, ale przede wszystkim droga do świętości, która wymaga ciągłej formacji i współpracy z Bogiem. „Jeżeli nasze kapłaństwo potraktujemy tylko zadaniowo, to mijamy się z celem naszego powołania” – mówił, zachęcając do korzystania z czasu formacji alumnów i przypominając, że wszystko przychodzi we właściwym czasie. Podkreślił, że dobry kapłan, podobnie jak nauczyciel, nigdy nie przestaje się uczyć, a jako przewodnik pozwala się prowadzić Jezusowi.

Innym ważnym tematem była refleksja poświęcona roli sumienia, które – jak zauważył ksiądz rekolekcjonista – musi być nieustannie formowane, by nie ulegało zniekształceniom. „Rozstrojony instrument nawet w rękach najlepszego muzyka nie będzie grał” – obrazowo tłumaczył, wskazując na konieczność pracy nad sobą. Kapłaństwo, jak podkreślił, jest nie tylko osobistą drogą do świętości, ale też pomocą dla innych w ich dążeniu do Boga. „Wokół nas są ludzie, którzy nas potrzebują” – mówił, zwracając uwagę na znaczenie drobnych gestów i autentyczności w codziennym życiu.

Ostatnie z rekolekcyjnych rozważań dotyczyły kwestii moralności jako owocu współpracy z Bogiem oraz roli modlitwy, która może przynosić obfite dobro. Ksiądz Bartosz zachęcał, by nie lekceważyć codzienności, bo to w niej działa Bóg, i by nie marnować czasu, który jest bezcenny. „Powołanie, którym obdarzył nas Bóg, powinniśmy realizować już tu i teraz” – przypomniał, wzywając do życia wiarą w każdej chwili. Treści tego dnia skupienia stały się inspiracją do głębszego przeżywania powołania, przypominając, że to w prostocie, modlitwie i wierności Bogu kryje się istota kapłańskiej misji.

Al. Jakub Bucior