Dni 4-7 października były dla naszej wspólnoty czasem rekolekcji – słuchania Bożej nauki, a także modlitewnej refleksji, mającej za cel zwrócenie serc ku Panu. Rekolekcje poprowadził ojciec duchowny seminarium – ks. Rafał Sarzyński.
Tematem wiodącym w głoszonych konferencjach i homiliach była relacja, jaką człowiek tworzy z Panem Bogiem. Ta więź jest wynikiem modlitwy – spotkania dwóch serc Bożego i ludzkiego. W Piśmie Świętym serce symbolizuje całego człowieka – jego myśli, uczucia, wyobraźnię i pragnienia. Rekolekcjonista ostrzegał alumnów, że nie każda modlitwa owocuje doświadczeniem Boga. Dzieje się tak między innymi wtedy, gdy człowiek nie jest obecny na modlitwie. Gdy jego serce jest daleko. Przyczyną tego stanu rzeczy są przeszkody występujące na modlitwie – zniechęcenia, rozproszenia, ale także działanie złego ducha, który oddziałując na ludzką naturę niepokoi i dręczy. Ojciec duchowny udzielał wskazówek jak przezwyciężyć te trudności. Doradzał, aby się nie denerwować, ale zachować spokój, gdyż modlitwa jest walką. Kolejną radą było to, by zachować postawę wytrwałości. Rekolekcjonista jako przykład tej postawy przywołał postać albańskiego kardynała – Ernesta Simoni. W czasie rządów komunistycznych znosił on przez wiele lat okrutne tortury, którymi chciano zmusić go do wyparcia się wiary. Pozostał on jednak niezłomny. Mimo trudnej przeszłości zachował niezwykły pokój ducha i radość.
Rekolekcje można podsumować stwierdzeniem, że modlitwa naprawdę może być spotkaniem dwóch kochających się osób – Boga i człowieka. Ale czy do tego spotkania dojdzie zależy jedynie od decyzji ludzkiego serca, które może przyjąć Bożą miłość lub ją odrzucić.
Alumn Adam Michalak